Jagiełło-Roj, Kazalnica Cubryńska
Typowej zimy nadal nie ma ale trzeba korzystać z wolnego więc umawiam się z Jackiem na drogę Jagiełło-Roj, o której kilka razy rozmawialiśmy. Pierwszy wyciąg w obecnych warunkach wyraźnie trudniejszy niż "schematowe" 3, brak śniegu, gołe płyty oraz słabiutkie trawy. Podobnie rysa i zacięcie na piątym oraz cruxowy komin na szóstym wyciągu, nic nie podsypane. Popylanie spionowanymi kosówkami na koniec - mordęga, chociaż zapędziliśmy się za wysoko bo aż na Konia. Jest jednak rep do zjazdu w żleb. Ze zjazdami z Kazalnicy Cubryńskiej jak wiadomo trzeba uważać - szczególnie z krawędzi ściany do półeczki pod przewieszkami - trzymać się mocno lewej strony bo inaczej wisimy w powietrzu kilka metrów od stanu 😉. PS. Opis ostatnich wyciągów i zdjęcia dodatkowo w relacji z przejścia drogi Sen Zielonych Motyli w 2024 roku - TUTAJ. Tam również opis re-ekipowanej lini zjazdów.