Piękny Umysł, Kazalnica Mięguszowiecka

08/09/2024Tagi: TatryDolina Rybiego PotokuKazalnica MięguszowieckaWspinanie górskie lato

Pierwszy weekend po powrocie z Alp jest pogodny, nie ma więc co szukać wymówek tylko trzeba spędzić go w Tatrach – szczególnie, że Kazalnica powinna być w końcu sucha 😊. W sobotę rano spotykamy się z Anią nad Morskim Okiem z drugim Andrzejem ale z powodu zbyt dużego ryzyka opadu i braku pełnej sprawności zespołu niestety rezygnujemy z Zerwy. Z partnerką idziemy w zamian na Czołówkę – upatrzone Czarne Zacięcie niestety nie wyschło do końca, kończy się więc „treningiem” na Preludium (VIII). Udaje się co prawda poprowadzić najtrudniejszy wyciąg RP i dojść do Tarasu, na nadal ósemkową górną część brakuje jednak mocy i zdrowia - ewidentnie nie odpoczęliśmy jeszcze po alpejskim wspinaniu, do tego przyplątało mi się zapalenie łokcia…

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Łapiński-Paszucha, Kazalnica Mięguszowiecka

19/03/2023Tagi: TatryDolina Rybiego PotokuKazalnica MięguszowieckaWspinanie górskie zima

Po powrocie z Czarnego Zacięcia meldujemy się nad Morskim Okiem, suszymy sprzęt i szykujemy do wyjścia na Kazalnicę przed świtem. Poza naszą trójką mimo pięknej pogody i ostatniego weekendu kalendarzowej zimy (nie sezonu zimowego bo ten trwa odkąd i dopóki są warunki!) w schronisku pojawia się tylko jeden zespół. I choć ciężko w to uwierzyć, bo przecież w okolicy są dziesiątki popularniejszych dróg – również planuje robić Ła-Pę! Godząc się z możliwymi konsekwencjami nie zmieniamy jednak planu i puszczamy chłopaków ponad godzinę wcześniej wierząc im, że w parze z młodością pójdzie i szybkość 😊.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Warianty Małolata (start Wędrówką Dusz), Kazalnica Mięguszowiecka

01/08/2020Tagi: TatryDolina Rybiego PotokuKazalnica MięguszowieckaWspinanie górskie lato

Dwa dni po zrobieniu Schodów do Nieba wracamy na Kazalnicę, by zmierzyć się z inną, bardziej popularną ale i poważniejszą linią - Wariantami Małolata (Czyżewskiego). Droga bez wątpienia jest jednym z największych tatrzańskich klasyków - sprytnie szukająca słabych punktów centralnej, przewieszonej części Zerwy, długa i trzymająca szóstkowe trudności do końca oraz wymagająca dobrej orientacji. Ekspozycja robi wrażenie, większość wyciągów zaskakuje śmiałością, dlatego też można wybaczyć jej kilka brzydszych fragmentów oraz nieprzyjemne wyjście ze ściany. By wspinania było jeszcze więcej, wybieramy popularny wariant startowy Wędrówką Dusz – w tej wersji zaczynamy ostrogą Filara przy samym stawie i z Małolatem łączymy się po 4 wyciągach.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Schody do Nieba, Kazalnica Mięguszowiecka

30/07/2020Tagi: TatryDolina Rybiego PotokuKazalnica MięguszowieckaWspinanie górskie lato

Kilka dni pięknej pogody w Tatrach to ostatnimi czasy rzadkość, a już podczas obozów klubowych sprawa niespotykana. Tym razem było jednak inaczej, dlatego od razu pierwszego dnia udajemy się na Kazalnicę. Centralna ściana jest jeszcze mokra (wrócimy na Małolata dwa dni później - RELACJA), wybieramy więc prowadzące płytami w prawej jej części Schody do Nieba. Droga nie jest co prawda tak efektowna jak te w okolicy Filara, ale z powodu dość skomplikowanego przebiegu, długości (ok. 13 wyciągów + godzina terenem I-III na szczyt), wymagającej miejscami asekuracji oraz solidnego VI+ na kluczowym wyciągu, nie należy jej lekceważyć. Korzystając z niniejszego opisu, zdjęć i stworzonego foto-topo będzie łatwiej, więc jeżeli chcecie zintensyfikować przygodę – nie czytajcie 😉.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Korosadowicz, Kazalnica Mięguszowiecka

14/01/2018Tagi: TatryDolina Rybiego PotokuKazalnica MięguszowieckaWspinanie górskie zima

Warunki w Tatrach bardzo dobre, prognozy na niedzielę również – czas więc na dłuższą drogę. Decydujemy się na planowanego już w zeszłym sezonie Korosadowicza na Kazalnicy – po ostatnich odwilżach i obecnym mrozie liczymy, że depresje będą świetnie nadawać się do wspinania. Nie zawodzimy się, a wręcz zostajemy zaskoczeni ilością lodu na drodze – „wylane” są praktycznie wszystkie wyciągi. Ruszamy z parkingu na Palenicy jeszcze po ciemku i krótko po 8 rano meldujemy się pod ścianą – tu okazuje się, że w drogę wszedł przed nami jeden zespół. Próbujemy nie zamarznąć (jest minus 15), zdrętwiałymi rękoma ogarniamy sprzęt i ruszam na prowadzenie. 

ZOBACZ CAŁOŚĆ...