Igła w Osterwie i zjazd z Przełęczy pod Osterwą
W sobotę pogoda się załamała więc bardzo „lajtowo” przeszliśmy się na turach pod Przełęcz Siarkańską by rozruszać trochę kości. Wieczorem najpierw świętowaliśmy historyczne zwycięstwo polaków w skokach (nie ma to jak pokój z TV w górach 😊), następnie przy zajęciach sportowych (ping-pong i bilard) oddaliśmy się zabawie do późnych godzin nocnych :) W planach na niedzielę było jeszcze wspinanie na Tępej ale dziwnym trafem nie mogłem znaleźć ani jednego chętnego na ostre działanie tego dnia 😉. Dlatego też w ostatni dzień obozu i mojego pobytu na Popradzkim Stawem postanowiliśmy z Krzyśkiem wybrać się na nartach pod Osterwę, a następnie wspiąć się na Igłę.
Przed nami wyruszył Kućka z kilkoma klubowiczami, spotykamy się więc na miejscu i użyczamy sobie nawzajem sprzętu oraz lin. Kilka fotek na imponującej iglicy, zjeżdżamy i wracamy po narty. Na deser pozostaje nam dość wymagający w zastanych warunkach zjazd do Popradzkiego Stawu. Na dole przysiadamy jeszcze na chwilę, żegnamy się z resztkami klubowiczów i kierujemy się na parking. Bardzo intensywny tydzień mija bezpowrotnie, pozostawiając za sobą jedynie dziesiątki wspomnień z kolejnych tatrzańskich przygód i czasu spędzonego w dobrym towarzystwie.