02/03/2017Tagi: TatryDolina MięguszowieckaWagaPrzełęcz WołowcowaSkitury

Waga i Przełęcz Wołowcowa - skitura

Mimo wczorajszych opadów i zapowiadanego mocnego wiatru podejmujemy próbę dostania się pod wschodnią ścianę Rysów – w planach droga Hurtik-Kulhavy. Ponieważ Mariusz idzie z buta, dla towarzystwa dołącza do nas na nartach Rafał – jeżeli zmienią się plany, będę miał partnera do zjazdów. Niestety im wyżej, tym gorzej, a kulminacja następuje na Wadze – wiatr silnie nami poniewiera a spojrzenie w dół do Doliny Ciężkiej obdziera nas z marzeń – stroma góra stoku jest mocno zabita śniegiem.

W tych warunkach zejście pod ścianę nie byłoby zbyt rozsądne, ze smutkiem rezygnujemy więc z naszego dzisiejszego celu. Na pocieszenie pozostaje mi bardzo fajny zjazd z Wagi, do czego razem z „Zimnym” dokładamy podejście pod Przełęcz Wołowcową i drugi tego dnia zjazd. W bazie meldujemy się wyjątkowo wcześniej, jest więc czas na piwko, odpoczynek i witanie kolejnych przybywających obozowiczów. Wieczorem nasz „pokój gościnny” pęka w szwach, a wesołym dyskusjom nie ma końca. Szkoda, że rano trzeba wstać ale co zrobić – piękna droga czeka!