Droga Haberleina i Kant Filara, Ostry Szczyt

10/11/2024Tagi: TatryDolina StaroleśnaOstry SzczytWspinanie górskie lato

Po wspinaniu na Strzeleckiej Turni (RELACJA) i noclegu w Zbójnickiej Chacie tatrzański letni sezon kończymy na Ostrym Szczycie – najpierw przechodzimy Drogę Häberleina (wariantem V), a następnie Kant Filara (ok. VI-). Pierwsza linia miło zaskoczyła i naprawdę warto ją zrobić – ładne i przyjemne wspinanie czeka nie tylko wzdłuż słynnej Rysy, ale i na pozostałych wyciągach. Druga jest jeszcze ciekawsza, ją jednak polecić można już bardziej doświadczonym wspinaczom – trudności są wyższe nie oryginalne wyceny, a miejscami asekuracja jest bardziej wymagająca. I pewno temu zeszło dłużej niż planowaliśmy - a że dzień krótki po raz piąty z rzędu kończyliśmy wspinanie na tatrzańskim szczycie o zachodzie Słońca, tym razem już jednak przy lekkim mrozie 😊.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Primula minima, Ostry Szczyt i Motyka, Mały Lodowy Szczyt

31/07/2021Tagi: TatryDolina StaroleśnaOstry SzczytMały Lodowy SzczytWspinanie górskie lato

Drugi dzień pobytu w Staroleśnej zaczynamy od wspinania na Ostrym Szczycie. W 2018 roku powstała tam linia rozwiązująca dolną część ściany położoną pomiędzy Ostrzem Filara i Motyką oraz forsująca górną płytę, którą druga ze wspomnianych dróg obchodzi – Primula Minima (VI). Nowa pozycja okazuje się bardzo ładna, przy czym dość mocna w swojej wycenie i posiadająca dwa fragmenty z wymagającą asekuracją. Po powrocie pod ścianę postanawiamy zrobić coś chodzonego i przystępnego, co dla odmiany poprowadzić będzie mogła w całości moja partnerka – po trzech latach wracam więc na jedną z najładniejszych (najładniejszą?) piątkę w całych Tatrach, Motykę na pobliskim Małym Lodowym.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Motyka, Ostry Szczyt

08/06/2014Tagi: TatryDolina StaroleśnaOstry SzczytWspinanie górskie lato

Pierwsze drogi w polskich Tatrach na koncie, czas spróbować czegoś na Słowacji. A że Ostry Szczyt zawsze bardzo mi się podobał, to właśnie jego ścianę planujemy przejść. Wybieramy jeden z klasyków - Drogę Motyki (IV/V). Do mnie i Tomka dołączają jeszcze Krzysiek z Ryśkiem, debiutujący jako taternicy. Droga dostarcza nam wielu wrażeń, również przez przypadkowe wejście w piątkowy wariant czy też szukanie ostatniego stanowiska zjazdowego. Pod ścianą meldujemy się po kilku godzinach i jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...