Roviste

Roviště to granitowy rejon położony nad rzeką Wełtawa, około 70km na południe od Pragi (GPS 49.660771, 14.256170). Na 17 sektorach znajdziemy w sumie około 300 ubezpieczonych spitami i ringami dróg w przedziale trudości od 4 do 9a + (droga Bohemian Rhapsody Adama Ondry), większość w przedziale czeskich wycen 6 do 8. Łatwej cyfry i gęstego obicia tutaj nie znajdziemy, pięknych dróg wystarczy jednak na kilka wizyt, a urokliwe położenie tuż nad wodą i południowo-zachodnia wystawa ścian sprawiają, że jest bardzo klimatycznie.

By dostać się pod skały parkujemy naprzeciwko wjazdu na camping (GPS 49.66506, 14.25668) i idziemy dalej drogą (zakaz), po czym wchodzimy do lasu ścieżką pomiędzy dwoma starymi opuszczonymi chatami. Po wyjściu na wzgórze schodzimy ścieżką pomiędzy urwiskiem w dół i po zejśćiu nad rzekę w prawo lub w lewo w zależności od wybranego sektora. Można też kontynuować dalej wzgórzem i zejść z niego pod skrajne sektory. Ze względu na dużą popularność miejsca, trzeba liczyć się ze sporą liczbą wspinaczy oraz lekkim wyślizgiem na największych klasykach, szczególnie tych średnio-trudnych - na szczęście w granicie nie przeszkadza to tak bardzo jak w wapieniu. Charakter wspinania na większości ścian jest techniczno-wytrzymałościowy (pionowe płyty z krawądkami i obłymi chwytami), choć można znaleźć i bardziej siłowe linie. W wielu przypadkach trzeba liczyć się z wysokimi pierwszymi i drugimi wpinkami, im wyżej tym jednak lepiej - bywa odważnie ale mimo wszystko bezpiecznie, dodatkowo nikiedy istnieje możliwość dołożenia frienda (warto mieć przynajmniej 1-2 średniego rozmiaru).

Sektory z najhlepszymi drogami to: Hafty/Yosemite, Highlander/Trun, Monolit, El Krakonoš, Hřbitovní Stěna. W przewodniku (zaktualizowanym w 2024 roku) Vltavská žula znajdziemy nie tylko schematy ale i świetne opisy dróg oraz ocenę ich urody - wybierając te trzygwiazdkowe na pewno się nie zawiedziemy, jest też sporo perełek z mniejszą liczbą gwiazdek. Poradzić można sobie też bez przewodnika, np. korzystając z tej strony -> LINK, gdzie wypisane są wszystkie drogi (z oceną gwiazdkami i liczbą zarejestrowanych przejść).

W galerii trochę zdjęć z dwudniowej wizyty i kilkunastu klasyków które udało się odwiedzić - a że jest po co wracać, mam nadzieję w przyszłości wpis zostanie zaktualizowany i pojawi się więcej polecajek 😊. Oczywiśćie jak ktoś chciałby coś szczególnie zarekomendować to proszę o umieszczenie w komentarzu.